A ja ten zapach lubię – ciepły, przyjemny, faktycznie kojarzy mi się ze słoneczną plażą. Jak na razie to jedyny jaki nabyłam w dużej świecy.

kusicie złe kobiety

Przytłaczający zapach kwiatów, dość intensywny i świeży. Przypomina mi zapach jakieś wody toaletowej czy mgiełki do ciała. Hm... po dłuższym zastanowieniu mogę się zgodzić jest to zapach wakacyjny, jednak spodziewałam się po nim zupełnie czegoś innego. Miałam nadzieje, że będzie to zapach ciepły i świeży z dominującą morską nutą, on niestety jest bardzo kwiatowy, akurat za tego typu zapachami nie przepadam więc nie będę inwestować w świecę.

ulubiony, ukochany, mój numer 1., nie umiem go dokładnie opisać, ale pachnie tak, że wywołuje u mnie dziwne ale bardzo przyjemne uczucie, wydaje mi się , że tak pachnie złocista, opalona skóra , którą praży słońce, czytałam, że on pachnie jak sławny olejek do ciała Nuxe, na pewno jest wyjątkowy i nie podobny do żadnego innego, kocham <3 i nie wybaczę, że go wycofali ...

Ostatnio edytowany przez flightless bird (2014-01-26 01:49:08)

Mnie nie zachwycił - palę z obowiązku po nierozważnym zakupie dużego tumblera

olejek do opalania, ciepły piasek, plaża... to widzę jak go odpalam bardzo lubię

A ja najpierw jak powachalam (dostallam w prezencie od siostry ktora zna moja sympatie do zapachu plazy) to mialam ochote oddac prezent... Ale wrocilam po jakims czasie i zechcialam odpalic... I nie zaluje bo zapach lekko perfumowany ale gleboki i dlugo sie utrzymuje jest ciekawy i ladny, cieply i rzeczywiscie sloneczny. Jakbym wlasnie uzyla olejku do opalania ale dobrej jakosci i polozyla sie na hamaku z obrazka...

Sunako napisał:

Jak mogłam wcześniej nie opisać tego paskudnego zapachu? Na sucho jest nawet intrygujący, czuć różne nuty kwiatowo-owocowe. Po odpaleniu był dramat. Czułam stęchliznę, brudny piach i wszystko zlepione kremem do opalania, z którymi zapachami oczywiście nie przepadam. Miałam pilar i to okazało sie wielkim błędem, którego nie mogłam się pozbyć przez kilka miesięcy.

Idealny opis, naczytałam się o nim samych ochów i achów i kupiłam średni słój, oj jak bardzo żałuję. Ja czuję tylko kwaśny zapach spoconej skóry nagrzanej słońcem, może nawet i wysmarowanej olejkiem do opalania, nie wiem. Masakra. Dam mu jeszcze jedną szansę, jeżeli nic się w tym zapachu i moim odczuwaniu go nie zmieni, będzie do oddania. Fuuu