Zapaliłam 1/5 tarty a mimo to  delikatny ale intensywny zapach melona roznosił się po całym domu . Planuj zakup dużej świecy, jest to zdecydowanie mój zapach.

Bardzo dobrze odwzorowany melon, to właściwie wszystko co mogę napisać. Zapachu melona nie znosze i nie odważyłam sie odpalić wosku bo jest bardzo bardzo melonowy - w sumie to komplement dla zapachu Na sucho pachnie bardzo intensywnie - dystrybutor dosyłał mi kilka wosków razem z katalogiem produktów, wosk melonowy otworzył się w transporcie. Nie dość, że cała paczka dawała melonem to jeszcze zapach tak wszedł w katalog, ze po upływie 2 tygodni nadal go wyraźnie czuję

paliłam 1/4 wosku, jak zwykle na 25m^2 powierzchni i ten mały kawałek już dawał czadu. Na początku mocarz, po ok. 2-3 godzinach po zapachu prawie nie ma śladu. Jakaś delikatna mgiełka aromatu się unosi w powietrzu po paleniu ale niedługo. Ogólnie zapach mi się podoba ale przez pierwsze chwile palenia jest irytująco mocny, potem subtelnieje i wtedy jest na prawdę przyjemnym, realistycznym melonem. Przy moim pierwszym paleniu wyczuwałam w nim coś sztucznego, za drugim razem tej nuty nie było. Chyba się połaszę na wosk, ale nie za prędko

edit: świeca w drodze

edit2: świeca Large Classic Apothecary Jar jest baaardzo subtelna, czuć głównie przy wchodzeniu do pomieszczenia, szkoda, że nie jest mocniejsza... Poza tym już po pierwszym paleniu wosk w świecy śmierdział na sucho czymś obrzydliwym, przy paleniu tego nie czuć ale po podniesieniu pokrywki jest w nim coś takiego plastikowego, fu.
Chyba będę kupować dwuknotowce - mam Rainy Day w tej wersji i po prostu głowę urywa


edit3: zauważyłam, że gdy tę świecę pali się dłużej niż 4-5 godzin to w powietrzu czuć trochę ten "plastik", już więcej się na melona nie skuszę...

Ostatnio edytowany przez irishcream (2014-09-03 12:59:37)

Mój pierwszy wosk z Kringle, mam do niego sentyment i zostawiłam sobie ostatnią kosteczkę wosku. Uwielbiam ten zapach, świeży a zarazem słodki, bardzo realistyczny melon. Szkoda, że wycofany