Jeśli ktoś lubi jedzeniowe zapachy powinien zdecydować się na tą świece, ewentualnie podjechać do jakiegoś sklepu i powąchać
Miałam spory dylemat nad piankami ale w końcu się przełamałam i kupiłam średni słój. Gdy doszły, powąchałam je na sucho i poczułam delikatne rozczarowanie, słój odstał kilka dni i powąchałam je ponownie i wtedy właśnie całkowicie mnie do siebie przekonały. Swojej świecy jeszcze nie paliłam, zaginęła w czeluściach kartonów ale moja koleżanka nabyła maluszka i paliłyśmy go razem.
Na sucho świeca pachnie czekoladą, karmelem i krakersami, jest słodka ale ta słodkość nie jest aż tak przesadzona. Natomiast po rozpaleniu maluszek dawał nieźle, przyznam, że byłam zaskoczona mocą. Zapach wydawał się bardziej maślany, czuć było te słodziutkie pianki ale nie takie jak YC czyli bez dymu, a i ta czekolada czy to karmel, sama już nie wiem Cudo, moja mała perełka


Tak na marginesie, denerwują mnie te średnie słoje, już nie wspomnę o tych maluchach, mam nadzieje, że ten zapach znowu powróci i będzie dostępny w większej wersji