Zapach bardzo dobrze zrównoważony, żadna z składowych nie wybija się na pierwszy plan. Ponieważ zapachy z nazwą honey mogą kojarzyć się z okresem jesienno-zimowym, to tu ziołowość paczuli nie sprawia, że zapach  staje się słodkim ulepkiem. Jest w nim coś przyjemnie otulającego, perfumeryjnego i relaksującego.Moc w świecy oceniam jako dobrą, świeca też b. ładnie się wypala. Reasumując, ciekawa propozycja na okres poświąteczny, ale jeszcze nie typowo wiosenny.

Testowałam jedynie wosk i muszę przyznać, że zapach jest ciekawy. Czuć przede wszystkim miodek, taką słodką nutę miodu, później czuć zioła. Choć w nutach zapachowych nic nie ma o lawendzie tak mój nos ją wyczuwa.
Moc wosku była bardzo dobra, zapach był słodki, dominował miód później dochodziły zioła i lawenda. Mam w planach zakup świecy.