1 | 0% - 0 | |||||
2 | 0% - 0 | |||||
3 | 0% - 0 | |||||
4 | 100% - 1 | |||||
5 | 0% - 0 | |||||
|
Miłościwie nam panująca
Wypełnij dom świeżym, wiosennym zapachem łączącym nuty różnych odmian mięty z drewnem sandałowym i piżmem.
Pure Essence Collection
Offline
Miłościwie nam panująca
Nowości z Q1 pozytywnie mnie zaskoczyły, całość iście wiosenna i idealna na coraz to cieplejsze dni.
Ogólnie lubię miętę pod każdą postacią i zazwyczaj mogę spokojnie brać świece w ciemno. Tutaj najlepsze jest to, że w końcu ktoś stworzył prawdziwy zapach mięty takiej typowej z ogrodu. Zapach zielonej roślinki, gdy potrzemy listki czujemy miętę i gdzieś daleko w tle cytrynową nutę, do tego dochodzi ziemistość.
Zapach świetny i absolutnie nie jest to guma do żucia tylko taki prawdziwy aromat tej roślinki.
Offline
sampler
W słoju delikatny, ale wyczuwalny. Nie jest to zapach mięty, którą znam z górskich łąk. Zapach jest ostry i wytrawny, przypomina miętę wychodowaną i kupowaną w hipermarkecie. Brak w tym zapachu tej odrobiny słodyczy, którą posiada mięta nagrzana promieniami słońca. Nie jest to zapach dla nosów, które nie są zbyt wrażliwe, nie sprawdzi się na dużej powierzchni.
Offline
sampler
Nowa odsłona 'dzikiej mięty' w wykonaniu Yankee jest ogólem bardzo udana. Zapach jest całkiem realistyczny, nie ma w sobie przesadnej słodyczy jak w gumie Orbit w tym zielonym opakowaniu. Niestety pozostanę jednak przy mięcie od Kringle - moc w YC mnie zawodzi
Offline