1 | 33% - 2 | |||||
2 | 66% - 4 | |||||
3 | 0% - 0 | |||||
4 | 0% - 0 | |||||
5 | 0% - 0 | |||||
|
Miłościwie nam panująca
Opis producenta: Ciesz się uczuciem świeżości, którą zwiastuje delikatny wiosenny deszcz. Poczuj przyjemne ochłodzenie za sprawą chłodnego, czystego zapachu świeżych kwiatów po wiosennej mżawce.
Offline
Miłościwie nam panująca
Nie przypadł mi do gustu. Nalepka i kolor wosku - prześliczny! Gorzej z zapachem. Okazał się podobnym rozczarowaniem jak Meadow Showers - dość płaski, intensywny odświeżacz do toalet z nutą pieprzu. Postawiłabym go koło Coastal Waters, Turqoise Sky i tym podobnych.
Miałam w formie wosku.
Offline
VIP
Sugarfree napisał:
Nie przypadł mi do gustu. Nalepka i kolor wosku - prześliczny! Gorzej z zapachem. Okazał się podobnym rozczarowaniem jak Meadow Showers - dość płaski, intensywny odświeżacz do toalet z nutą pieprzu. Postawiłabym go koło Coastal Waters, Turqoise Sky i tym podobnych.
Miałam w formie wosku.
Sugar chyba siedzisz w mojej głowie
Odświeżacz do toalet, ale z kwiatami a nie pieprzem coś okropnego! Kolorek piękny, zapach bardzo intensywny i na długo zostaje w mieszkaniu.
Ostatnio edytowany przez Parvati (2013-10-26 20:15:46)
Offline
VIP
ja sie na wosku dosyc zawiodłam, ale słyszałam ze w swiecy lepszy o nieeebo---------------------------
Offline
Bizneswoman
Są takie zapachy, które stanowią dla mnie ogromne zaskoczenie po odpaleniu - ostatecznie zważywszy na nazwę, kolor, opis producenta, jakieś tam wyobrażenie wyprzedzające użycie zawsze jest. I taki właśnie jest Splash of Rain, który nie ma nic wspólnego z oczekiwaną przeze mnie deszczową świeżością. W wosku jest to bowiem średnio-w-kierunku-mało intensywny zapach męskiej wody po goleniu, dodam jeszcze, że nie w najlepszym gatunku.
Mega rozczarowanie. A pomyśleć, że kiedyś licytowałam w ciemno duży słój na All
Offline
wosk
kolor wosku ładny. Etykieta - ok. Ale zapach... mydliny? woda kolońska? ale jakas kiepska, tania... do tego paskudztwo długo się trzyma.
Offline
VIP
Kiepski, męsko-toaletowy zapach który nie zapada w pamięć. Ot kolejny dziwny odświerzaczowy twór od YC. Ani kwiatów ani tym bardziej deszczu to ja w nim nie czułam...
Offline
Miłościwie nam panująca
Cały czas myślałam, że mam jakiś zwietrzały czy felerny wosk, bo zapach raczej nie miał nic wspólnego z opisem. Taki płaski, zapach wody w której stały kwiaty, męska nuta ogólnie nie jest zbyt przyjemny, można napisać, że nawet trochę pachnie tanim odświeżaczem. Tragedia
Offline