1 | 0% - 0 | |||||
2 | 0% - 0 | |||||
3 | 33% - 1 | |||||
4 | 33% - 1 | |||||
5 | 33% - 1 | |||||
|
Administrator
Kilka naturalnych składników botanicznych, przedarł się tak tak do nosa, jak świeżo zebrana mięta i mięta pieprzowa. Orzeźwiająca mieszanka zachwyca i odświeża zmysły.
NOWA WERSJA
Poczuj przyjemne orzeźwienie i relaks. Niezwykle świeża oraz bardzo oryginalna kompozycja zapachów różnych odmian mięt z dominującą nutą mięty pieprzowej chłodzi, a jednocześnie rozgrzewa.
(Fresh Picked Mint Leaves, Spearmint, Eucalyptus, Sweet Musk)
NEW 2016
Offline
Cudowny zapach świeżej mięty, pachnie świeżo jak dopiero co zerwane listki roztarte w palcach. Delikatny, nie jest to taki zapach wiercący w nosie. Szukałam takiego zapachu i ten trafia w 10-tkę.
Offline
VIP
Dziękuje ankhax za możliwość wypróbowania.
Zapach cudny - nie jest to jakaś podrobiona mięta z gumy do żucia tylko taka prawdziwa rosnąca sobie w ogrodzie. Wąchać wosk to jak przyłożyć sobie te listki do nosa i niuchać - zapach bardzo realistyczny.
Offline
tea light
Skończyłam dziś tea light, który bardzo oszczędzałam bo zapach jest najukochańszy, uwielbiam miętę! Najpierw paliłam normalnie jako świeczuszkę i zapach było czuć lekko, nie roznosił się niestety za bardzo po pokoju (a mam malutki) Kiedy knotek mi się wypalił i została odrobina wosku to wrzuciłam do kominka i wtedy było czuć bardzo mocno <3 Byłabym skłonna kupić nawet dużu słoik jeśli miałabym pewność, że będzie mocno pachniał. Na razie dokupię wosk bo jestem in love:D Ciekawa jestem też innych miętowych zapachów.
Offline
VIP
Dla mnie to pokrzywa, a nie mięta. Nie podoba mi się- ostry, męczacy.
Offline
VIP
i znowu mamy takie samo zdanie
Offline
Miłościwie nam panująca
Jak dla mnie to guma do żucia, taki zielony Orbit
Mam inne odczucia co do zapachu świeżej mięty, prawdziwa mięta ma jeszcze taki specyficzny zapach taki jaki mają roślinki oj... ciężko to wytłumaczyć. Zapach ładny, wcale nie był mocny raczej taki w średniej intensywności.
EDIT nowa wersja.
Mam wrażenie, że jest to ciut udoskonalona poprzednia wersja o lepszej intensywności. W poprzednim zapachu czułam gumę orbit, natomiast tutaj czuję te zmiażdżone listki mięty polnej. Świetnie odwzorowany zapach czuć miętę i tą specyficzną nutę zieleniny.
Z tej wersji jestem zadowolona Topiłam wosk, moc jak zwykle powala na kolana
Offline
sampler
Lubię i mam zapasik Dla mnie też bardziej guma Orbit niż świeża mięta. Intensywność ok, zapach moim zdaniem całoroczny. Podobno mają ją wycofywać?
Offline
tea light
świetny zapach na lato, mięta ale faktycznie lekko ocukrzona - taka orbitowa,
Offline
sampler
Mam porównanie z miętą Yankee Candle, która, przy tym zapachu wypada słabo i nijako. Dla mnie to było słabe 2 punkty. Mięta Kringlowa nie jest jednoznaczna.
Ogólnie za miętą nie przepadam, bywa muląca, gorzka, mdląca i w ogóle taka migrenowa. Czy to w smaku czy zapachu. Tutaj już na sucho, jestem pozytywnie zaskoczona.
Czuję świeżość. I ta świeżość, spowodowała, że jest to dla mnie powód, dla którego mogę zacząć lubić miętę.
Po rozlaniu jest moc. Ogromna moc. Jest świeżość, rześkość. Są nuty wody, czy jak ktoś woli romantyczniej sprawę ująć, rosy.
Ta propozycja, ten wosk, spowodowały, że zmieniłam trochę nastawienie i zaczęłam sięgać po rześkie, świeże, dość surowe zapachy.
Bo ta mięta taka jest. Po roztopieniu owszem, jest kremowa. Ta kremowość utrzymuje w ryzach całą kompozycję, ale jednak na pierwszy plan wybija się ostrość mięty.
Offline