Tak prawdziwy, że można niemal usłyszeć dzwonki na sankach - mrowienie w mroźny wiatr wiejący przez lodowe sosny.
Myślę, że Winter Wonderland to dobra nazwa dla tego zapachu - bo właśnie tak pachnie :) Zimno, świeżo, śniegowo... Po Sparkling Snow jest to mój drugi ulubiony śniegowy zapach. Ładniej pachnie po zapaleniu, niż po zwykłym wąchaniu ;) Momentalnie mój dom ogarnia zimowy klimat. Bardzo lubię :)
Uwielbiam ten zapach :) taki mroźny, chłodny, świeży. Zapach jest intensywny i długo utrzymuje się w powietrzu.
Po Waszych opisach chyba na niego zapoluję :)
Na zimę zaopatrzyłam się w średnią świecę Sparkling Snow i już nie mogę się doczekać, kiedy ją odpalę. Obiecałam sobie jednak, że zapalę ją dopiero wtedy, gdy spadnie pierwszy śnieg...
Tak, jest na mojej liscie zakupow, z tym, ze no wlasnie: teraz gdy jest jeszcze wzglednie cieplo to planuje ja na zime, ale boje sie, ze jak nadejdzie ten mroz, to zaczne szukac tzw cieplych ulepkow i ona pojdzie w odstawke.
Ja WW odpalałam w każdą porę roku jak miałam ochotę na zapach mroźny, ale bez owoca ;)
hm chyba inny z tego co ledwo pamiętam sparklinga, winter jest baaardzoo zimny jak miętowe pudrowe cukierki :>
pomóżcie mi podjąć decyzję BARDZO proszę - winter wonderland czy Sparkling Snow ? żadnego nie wąchałam. Zakup będzie w ciemno .
winter wonderland tylko to zapach mentolu i świeżości (+trochę choinek), dla mnie lepszy zdecydowanie :P
eeee, jeszcze nie odpalałam, musi swoje odstać :) mocy urzędowej nabrać - ale podoba mi sie jak pachnie na sucho :)
Zapach na sucho świeży, mroźny. A po rozpaleniu jest intensywny chłodny i z wyczuwalnym zapachem hm... choinki? Ideał dla fanów zimowych zapachów :madrala:
Do tego wszystkiego jeszcze cudowna naklejka.
czuję lekko słodki mentol z delikatnym dodatkiem choinki. przyjemny, ale staniki nie latają. moc wosku średnia.
dziwny zapach, taki nijaki... w każdym razie nie lubię go.
łądny miętowy zapach, drzewek w nim nie czuję, tylko jakąś słodkość. Podobny do North Pole według mnie :)
Ja go akurat lubię, szkoda tylko, że słabo dostępny.
Najlepszy zimowy zapach, mroźny z delikatną chinką gdzieś w oddali. Zimowy spacer niedaleko lasu :)
Jak dla mnie bardzo podobny do North Pole, ale w NP są słodkie nuty a w nim bardziej czuć taką wytrawną miętę :) Fajny jest.
Jeden z lepszych zapachów Yc.
Nie jestem fanką zapachów słodkich czy przyprawowych- wolę coś świeżego i lekkiego więc ten jest idealny. Opis producenta to dla mnie perfekcyjnie oddany zapach WW ;)
Paliłam go miesiąc przed świętami palę go miesiąc po świętach i cały czas jest moim faworytem!
Jeśli się komuś ten zapach nie podoba chętnie odkupię;)
hasi napisał:
Nitala napisał:
Jeden z lepszych zapachów Yc.
Nie jestem fanką zapachów słodkich czy przyprawowych- wolę coś świeżego i lekkiego więc ten jest idealny. Opis producenta to dla mnie perfekcyjnie oddany zapach WW ;)
Paliłam go miesiąc przed świętami palę go miesiąc po świętach i cały czas jest moim faworytem!
Jeśli się komuś ten zapach nie podoba chętnie odkupię;)Ja miałam w styczniu dwie świece tego zapachu, ale już się pozbyłam, jak się trafi kolejna dam znać. :)
Byłoby super bo zostały mi 2 woski a dla mnie 2 woski WW to 2-3 dni ;)
Mam wosk dzięki Nitala i bardzo mi się spodobał.
Mroźne powietrze i mięta z lekką słodyczą, poza tym nutka choinki. Świetny jest.
Zapach mnie relaksuje. Z chęcią nabyłabym słoik.
Kolejny zimowy zapach, który bardzo mi odpowiada.
Dla mnie pachnie jak zimowy, jasny dzień - jest na tyle zimno, że śnieg skrzypi pod butami, ale nie na tyle, żeby było nieprzyjemnie. Taki bezwietrzny, jasny zimowy dzień, kiedy mamy czas przejść się na spacer w parku czy pobawić na śniegu...Trochę jak święta czy ferie z dzieciństwa, taka sielankowa zima :)
Czuję tam choinkę, ale tylko w tle, poza tym jest to chłodny, mentolowy zapach z odrobiną słodyczy.
Niestety, teraz już praktycznie nie do dostania, mam jeszcze dwie tarty zachomikowane na zimę :(