Ciepłe, drzewne nuty połączone z palisandrem (drewnem różanym), akordami zielonych traw oraz ambrą.


Zapach wchodzi w skład świecy After Sunset

Wosk kupiłam w ciemno gdy go powąchałam byłam lekko zaskoczona bo czuję w tym zapachu chrzan :p nie mam pojęcia dlaczego odbieram tak ten zapach ale jakoś osobom z którymi otwierałam paczkę też się nie spodobał. Podczas topienia nie pachnie zbyt intensywnie, trochę mnie to dziwi bo na sucho ma moc. Czuję trawę i te palone drewno, bardzo dziwny i specyficzny zapach, zupełnie nie dla mnie. Ciężko mi było wykończyć wosk ale się udało, ponownie nie kupię.

oczywiście pierwsze wrażenie to bardzo mocne męski perfumy. Po kilku minutach wyczuwalne nuty drzewa sandałowego, które są coraz bardziej intensywne. Już jedna kostka powoduje, że zapach unosi się w całym pokoju i szybko go otula. Zapach oparty na mocnej podstawie drzewa. Mnie się to bardzo podoba, ale jest to zapach tak specyficzny, że wiem, że będzie miał swoich gorących zwolenników jak i przeciwników

Uwielbiam drzewne zapachy WW, jednak brzoza dla mnie pachnie mocno mydlanie, jak szare mydło, żel męski, ostro, niemiło, męcząco, ma jakąś irytującą nutę, paliłam wosk dwa razy, niestety, nie przekonam się, z jednej strony ładne drzewo, z drugiej męcząca nuta mydła i taka denerwująca nutka mokrej kory z brzozy, lekko nadgniłej, a szkoda...