Opis producenta: Sycylia słynie z ciepłej zimy i gorącego lata. Słynna jest też mafia sycylijska, ale ta znana z hollywoodzkich filmów wcale nie przeraża, a wręcz przeciwnie – buduje poczucie wspólnoty i kreuje silne więzy rodzinne. Sycylia to też kraina soczystej, aromatycznej cytryny dojrzewającej powoli w olśniewającym, południowym słońcu. Sicilian Lemon to właśnie taka cytryna. Zaklęty w bladożółtym wosku energetyczny zapach skutecznie orzeźwia w upalne dni, a zimą przywodzi na myśl śródziemnomorskie wakacje, spędzone pod lazurowym niebem Sycylii.

Nie rozróżniam tego zapachu od Sparkling Lemon. No nie i już :)

Sugarfree napisał:

Nie rozróżniam tego zapachu od Sparkling Lemon. No nie i już :)

ja rowniez i rowniez ten dla mnie jest niewypałem ;|

Choć wosk już wykończyłam muszę przyznać, że nie pamiętam dokładnie tego zapachu. Na sucho dobitnie przypominał 'cukierki puderki'. Przy paleniu nie wyróżniał się niczym szczególnym, ale dobrze mieć go przy sobie, bo idealnie sprawdza się przy ożywianiu innych zapachów, które niekoniecznie podchodzą mi same w sobie.

Ani jako Tea light ani jako wosk mnie nie zachwycił. Nie czułam zapachu w ogóle, nawet gdy przystawiałam nos bezpośrednio nad nimi (wrzuciłam później niemal cały wosk i nadal nic!). Szkoda, bo miałam ochotę na jakąś cytrynkę.. Może ze sparkling lemon pójdzie mi lepiej.

Kupiłam ten zapach, z nadzieję, że będzie jakimś zastępcą po Country Lemonade (który kitram w szafie i palę od święta :), niestety zapachy mają się do siebie tak, jak świeżo wyciskany sok z owoców do tego z kartonu. Nie polubiłam, puściłam w świat.

Jak dla mnie to zapach skórki cytryny, trochę taki gorzkawy, ziemny. Tą cytrynkę od przeciwniczki różni to, że jest mniej słodka.

wosk mial slaba moc, taka tam cytrynka, nic specjalnego

Mniej więcej połówka wosku była bardzo cytrynowa, sztucznawa i bez szału. Jednak skuszona promocją nabyłam słój i nie żałuję, bo dla mnie świeca jest zupełnie inna niż wosk. Zapach jest mocny ale nienachalny, z fajną nutka słodkości.

pięknie pachnie ! :) jak źółte nimm2. (świeca)

A ja lubię ten zapach, właśnie jest zapachem miesiąca, ponownie zakupiłam i nie żałuję. Ktoś może stwierdzić, że zbyt banalny, pewnie tak, ale czasem najprostsze rzeczy są najlepsze. Jest to po prostu słodka cytryna, orzeźwiająca bez sztucznych dodatków, niekojarząca się z odświeżaczem. lecz bezpieczna i przyjemna.