Opis producenta:Kandyzowane owoce tworzą niepowtarzalny, otulający zapach

martuha20 napisał:

ktoś może wypowiedzieć się odnośnie tego zapachu? polecacie? :)

Osobiście nie widzę w nim nic świątecznego, specjalnego. Pachnie jak większość czerwonych wosków - Mandarin Cranberry, Black Cherry, owocowo, płasko i jednowymiarowo. Ja kocham Święta i wszystko, co świąteczne łykam jak młody pelikan, więc tym bardziej dla mnie ten zapach jest rozczarowaniem.

Ja kocham Happy Christmas - czerwone owoce i zapach choinki, jest Christmas Tree- sam zapach choinki - ja go lubię, ale nie zasłużył w moim rankingu na świecę, wystarczy mi wosk. Jak dla mnie Warm Spice i Red Velvet są świąteczne, mimo, że nie w tej linii.

Z linii Festive kocham też Gingerbread, fajne jest Welcome Christmas,  North Pole :)

Jak widać wszystko jest kwestią gustu, bo ja osobiście ten zapach KOCHAM! To jeden z najładniejszych świątecznych, które były w zeszłym sezonie. Mam nadzieję, że w tym też będzie...
Jest ciepły, o zapachu świątecznych owoców i takiego ogniska domowego. Jest dość uniwersalny, spokojnie można go palić długo po świętach (by przywracał tą atmosferę). Naprawdę go uwielbiam i słoik jest piękny!

Mnie również przypadł do gustu,wszystko w nim jest takie wyważone i rzeczywiście zapach,który można palić nie koniecznie na święta.

a ja muszę dać mu drugą szansę, jakoś mnie nie uwiódł :( mam nadzieję, że to sięzmieni bo chciałam kupić średnią świece na Święta...

Słodki zapach, pachnie jak świąteczna paczka wypełniona cukierkami i owocami :)
Bardzo delikatny i taki 'bezpieczny' zapach na prezent.

Paliłem go rok temu i nie podszedł mi wtedy, zanotowałem że miał jakieś gorzkie nuty, takie drażniące, dam mu szansę w grudniu jeszcze raz jak będzie -25%

Mnie się ten zapach bardzo podoba- owocowy, dobrze wyważony, uniwersalny. Ma piękną etykietę i stwierdzam, że mogłabym mieć świecę. :)

Christmas Eve ma wyczuwalną jemiołową nutę  :vomit: coś jak w Mistletoe&Fig.

Polubiłam ten zapach. Jest słodki, ale nie do przesady. Kojarzy mi się ze śwetami, a to najważniejsze. Dla mnie zapach zasługuje na mocną czwórkę ;).

Ładny przyjemny zapach ale cóż nie powalił mnie... wole jednak słodsze i zdecydowane zapachy :)

Właśnie jaram sobie wosk, zapach ładny, bardzo delikatny, ale słabo wyczuwalny wydaje mi się :/ Też miałyście takie wrażenie czy trafiłam po prostu jakiś felerny egzemplarz?

To jets jedyny chyba świateczny ktory KOCHAM :) - czuje w nim dużo owoców. Truskawki? maliny??

Z świetami samymi w sobie mi sie nie kojarzy nic prócz naklejki - wg mnei można go palić o każdej porze roku :-)

olciak84 napisał:

To jets jedyny chyba świateczny ktory KOCHAM :) - czuje w nim dużo owoców. Truskawki? maliny??

Z świetami samymi w sobie mi sie nie kojarzy nic prócz naklejki - wg mnei można go palić o każdej porze roku :-)

No właśnie - dla mnie to jest zwykły kompot, zupełnie nie pasuje do nazwy zapachu, ani naklejki - to chyba było moje największe rozczarowanie...

Dałem mu drugą szansę, niestety podczas świąt... Głowa mnie nie rozbolała, ale znów nic nadzwyczajnego, w sumie to nic określonego, jakbym otworzył opakowanie galaretki leśno-owocowej i wąchał na sucho, w dodatku z czymś gorzkim, blee

bardzo ładny,kwaśny owocowy zapach, mi idealnie pasował na Wigilię.

czuje w nim zurawine i jakies slodsze owoce
na pewno nie jest to silny zapach, jest przyjemny ale na swieta wole cos bardziej cieplego cynamonowego lub w druga strone-mroznego.
mylaca naklejka, bo zapach sprawdzi sie nie tylko w swieta
nie uwiodl mnie tak, zeby chciec swiece, a nawet zeby ponownie kupic wosk

Dla mnie jeden z lepszych zapachów wydanych na święta   - niezbyt mocny, bez wielkiej ilości przypraw. Ja czuje w nim kompot truskawkowo - śliwkowy;)

Jak już mówiono nie jest stricte świąteczny, nie jest kilerem ale miło było zapalić go w wigilijny poranek ;)

dla mnie zapach specyficzny, dziwny, nie przypadł mi do gustu. Ale nie było w nim nic odrzucającego - po prostu nie moje klimaty i ze Świętami wcale mi sięnie kojarzy.

Rozczarował mnie Christmas Eve :( Zakupiłam przed świętami a odpaliłam specjalnie w Wigilię. Dla mnie kandyzowane owoce, ale z jakąś gorzką nutą, dziwny .. wypaliłam mały słoiczek i nie kupię wiecej

Rozczarowanie. Pachnie dość słabo i wyczuwam tylko nutę tych słodkich cukierków - biało-czerwonych lasek. Na pewno nie jest to zapach świąteczny, w ogóle ze świętami się nie kojarzy. Płaski i jednowymiarowy, o słabej projekcji. Jestem zawiedziona.

Rozczarowujący. Spodziewałam się czegoś co będzie się bardzo kojarzyło z Gwiazdką, a czuję tylko owoce, kwaskowatą żurawinę z dodatkiem czegoś bardziej słodkiego. Taki sobie.

KOCHAM! Wywąchałam go sobie w sklepie nie znając opinii, po prostu mi się spodobał - po kilu chwilach od zapalenia w domu stwierdziłam, że po prostu czuję święta. Dla mnie idealne odzwierciedlenie. Na tyle, że po jednym wosku od razu kupowałam dużą święcę do domu rodzinnego, żeby była na wigilię, planowałam ją później sobie przywłaszczyć, ale niestety, rodzina zrobiła bunt, że ma zostać :) zapach naprawdę ciepły, przyjemny, otulający, chłodne zimowe wieczory cudo - chociaż teraz za oknem to bardziej wiosna, a też go zapalam :) mocna 5!

Wizualnie piękna świeca. Zapach słodki, owocowo- cukierkowy, pachnie jak taki owocowy kompot. Sama nie wiem czy kojarzy mi się ze świętami, ale na okres zimowy jest fajny.

Podobny do Jingle all the Way z Kringle, tylko ten mniej mi się podoba, no ale jest ładny. Owocowy, słodki i ciepły, taki rodzinny

Dla mnie jeden z najlepszych świątecznych zapachów, jakie miałam przyjemność palić.
Miłość od pierwszego palenia,  na tyle duża, że w chciejstwach jest świeca.
Producent pisze, o kandyzowanych owocach. Ale jak zwykle mój nos, wie swoje.
Dla mnie pojawiają się w nim nuty ogniska domowego, wymieszane z grzańcem zaprawionym goździkami. Ta ostra nuta jest cudowna. Wznosi ten zapach na wyższy poziom. Nie jest płaski i jednowymiarowy.
Jest to jedna z tych propozycji, którą można palić długo po świętach i dalej będzie piękna, nie dość, że umili nam chłodne zimowe wieczory, to jeszcze przeniesie nas we wspomnieniach do najpiękniejszych momentów ze świąt.
Zapach jest bardzo delikatny, lekko otulający.
Pamiętacie paczki od Mikołaja dawane w przedszkolu (ja do przedszkola nie uczęszczałam, ale do zerówki już tak, i tam też takie były)??  Dużo czekolady, mandarynki, i cukierki. To ten wosk pachnie również tym.

Zapach na każdą okazję oprócz tej wymienionej w nazwie. Szkoda, że jedna z ładniejszych etykiet Yankee trafiła na słoik o owocowej zawartości i w dodatku bardzo przeciętnej mocy. Dla mnie nie jest absolutnie świąteczny, bardziej pasuje na lato lub jesień.

mialam kiedys wosk w tym zapachu i jest to traumatyczne wspomnienie. Zapach przyprawowo-kompotowy. Ból głowy murowany. 3x NIE

Właśnie odpaliłam wosk i od 4 godzin wącham i zapach zaskakująco nieświąteczny :-)
Pozytywnie dziwi mnie jego łagodność i delikatność i to, że zupełnie nie jest słodki,
po opisach bałam się jego mocny, intensywności i słodyczy-czego nie znoszę,
a tutaj miłe rozczarowanie.
Pierwsze co daje po nosie to bardzo delikatnie wyczuwalny olejek migdałowy do ciasta, potem kwaśna żurawina, a prawie wkładając nos w gorący wosk czuję zapach starego drewna palonego w kominku.
Mąż czuje zapach bardzo landrynkowy ale taki mega sztuczny :-)
Większość osób opisywała, że pachnie cały dom, a u mnie dopiero wchodząc do pomieszczenia wyczuwam będąc 2 metry od zapachu.

Słodko-gorzko-kwaśny, jakaś dziwna fujka z tego wyszła. Bardzo sztuczny i dziwnie mdły. Zapalony na 10 minut i od razu zgaszony.