Opis producenta: Winorośl i dąb. Nic tak nie relaksuje, jak kontakt z naturą i paletą jej zapachów.

Słabiutki, pachnie jak syrop na kaszel. Poszedł w siną dal, podobny do Sage&Citrus.

Delikatny zapach cukierków z wyczuwalnym cierpkim aromatem. Po przygodzie z samplerem musiałam kupić duży słój :D

Dla mnie się okazał strasznym śmierdziuchem :( Taką miał irytującą, gorzką woń i był strasznie intensywny, okropny. Tak się rozczarowałam. A teraz jak czytam te opinie o zapachu cukierków, to trochę mi szkoda, że mój nos nie mógł tego wyniuchać...

Winorośl? Chyba skwaśniałe winogrona raczej... cukierków niestety niet, nie wyczuwam. Miałam wosk i puściłam bez żalu w świat.

mnie śmierdzi mokrymi, podgniłymi liśćmi. bardzo podobny do Autumn Leaves. fuj! stwierdzam, iż zdecydowanie nie dla mnie są zapachy z liśćmi/drzewnymi nutami.

Carmell napisał:

Delikatny zapach cukierków z wyczuwalnym cierpkim aromatem. Po przygodzie z samplerem musiałam kupić duży słój :D

dokłądnie czuje to samo. Na sucho w papierku czułam sama słodycz, po otwarciu same drewno i sie przeraziłam, że bedzie ciezko, ale jak odpaliłam, zakochałam sie :-)

Mój pierwszy odpalony wosk :) Uwielbiam go i mam do niego ogromny sentyment, szkoda mi zużywać ostatnią ćwiartkę.

Dla mnie to raczek Oak & Grapevine - na pierwszym planie zdecydowanie drzewo/drewno, coś podobnego do świerku w Sprakling Snow ;) W tle przewija się winogrono. Wytrawny, gorzki zapach, nie na co dzień, tylko na szczególny nastrój.

Jeśli będę miała okazję zdobyć w szkle, na pewno skorzystam :)

Pokochałam za drzewne i liściaste nuty, winogrona też są, ale na szczęście w tle (nie lubię typowo owocowych zapachów). Kojarzy mi się z latem, sadem, nie jest ani zbyt owocowy, ani zbyt ostry-świeży....Chętnie kupiłabym jeszcze raz, gdybym na niego trafiła.

U mnie tak średnio na jeża, nie jest jakiś fatalny, ale ta nuta dębu u mnie wychodzi jak mokre liście, a tego nie lubię. :)
Dzięki Kasienka za możliwość spróbowania !

dla mnie jest to połączenie dwóch zapachów : na sucho czuć drzewną nutę, ale taką bardziej iglastą, takie igliwie, natomiast po odpaleniu czuć takie zielone, gorzkie, jeszcze niedojrzałe, rozgniecione winogrona :) jest to taki właśnie zapach zielony i organiczny, nie wszystkim się spodoba, bo nie jest taki miły i otulający ale ja go lubię :)

Mojito napisał:

Dla mnie to raczek Oak & Grapevine - na pierwszym planie zdecydowanie drzewo/drewno

Mam podobne odczucia. I nie byłoby źle, tylko po prostu nie tego oczekiwałam. No i co gorsza jest STRASZNIE słaby. Zapaliłam w samplu i nic nie czułam, nawet jak się pochyliłam nad świeczką, zero. Zapaliłam w kominku i dopiero wtedy coś poczułam, ale nadal strasznie słabo, zapach unosił się w odległości jakieś 1,5 m od kominka. Dla mnie to straszne marnotrawstwo. I straszny zawód. Nie polecam, chyba, że ktoś ma bardzo wrażliwy nos i wszystko dla niego mocne.