Nektar to oryginalna mieszanka pomarańczy, ananasa, brzoskwini i mango (zapachdomu.pl)

wąchałam wczoraj średnią świecę w TKMaxxie i pachniała całkowicie inaczej niż w opisie. może po odpaleniu pachnie ładniej, ale na sucho mi śmierdzi, a szkoda, bo była w promocji :(

Zamówiłam wczoraj tę święcę, zobaczymy jak się spisze :)

Ja ze swojej jestem bardzo zadowolona- pięknie się pali, moc też ma bardzo dobrą

Ja dopiero zaczynam ją palić :) ale już mi się podoba i czuję jej zapach ;)
Ps. Czy gasisz tą świece zakrywając ją wieczkiem ?

Ja właśnie tak gaszę wszystkie świece. Dym nie wydostaje się do pomieszczenia i nie niszczy zapachu.
Wczoraj po raz pierwszy rozpaliłam Nectar. Mam duży słój kupiony w promocji, ostatni ze sklepu. Niestety, knot nie jest obsadzony na środku i świeczucha szybciej dochodzi do jednej ścianki, z drugiej strony pomogłam jej nożem.
Zapach piękny, dobrze wyczuwalny w ponad trzydziestometrowym, wysokim pomieszczeniu.

Też tak gaszę, ale niczego nieświadomy mąż zdmuchnął i dostał ochrzan! :P
Moja topi się niemal cała, może przy jednej ściance zostaje z 1 mm nie roztopionego wosku, najgorsze że roztopiony wosk zalewa płomień i robi się taki mini jakby miał zgasnąć :P
Za ile kupiłaś duży słój ? Ja mam mały..

Za 55,80 w Rossi

Dzisiaj paliłam ją drugi raz, tym razem z kloszem (pasuje!). Bardzo pięknie się rozpaliła, przy niewielkiej mojej pomocy doszła ładnie do wszystkich ścianek, pomimo nierówno obsadzonego knota. Tylko zdaje mi się, że dzisiaj słabiej pachniała.

aamajka napisał:

Dzisiaj paliłam ją drugi raz, tym razem z kloszem (pasuje!). Bardzo pięknie się rozpaliła, przy niewielkiej mojej pomocy doszła ładnie do wszystkich ścianek, pomimo nierówno obsadzonego knota. Tylko zdaje mi się, że dzisiaj słabiej pachniała.

Czyli klosz pomaga w rozpaleniu jej do ścianek? Moja od kilku odpaleń paskudnie się pali z jednej strony, drugi bok zostaje nietknięty, a moją pomocą ostatnio rozpaliła się równo i mimo, że zastygło na równo dzisiaj znów roztopił się wosk z jednej strony :(

W mojej, tak jak pisałam, jest krzywo obsadzony knot i to jest przyczyną nierównego dochodzenia do ścianek.
Ale nie miałam wyboru, była ostatnia w sklepie i obtaniona o 40%, nie było się nad czym zastanawiać :)
Chciałam mieć ten zapach, jest piękny na sucho i po rozpaleniu. W dodatku ma ładny kształt, bardziej elegancki, niż zwykłe słoje.
Klosz pomaga przy paleniu, ale ździebko przy jednej ściance zostaje. Pomogłam nożem i dalej topiła się równiusieńko.
Cieszę się, bo czytałam, że są problemy z paleniem się tej serii.
I trochę żałuję, że nie kupiłam więcej zapachów, wzięłam tylko dwa.

Masz szczęście, ja właśnie żałuję że wydałam na nią 22 zł :/ źle się pali i brzydko wygląda. Zrobiłam podobnie jak Ty z nożem i jest to samo..

Tak paskudnie się pali:

Ja uważam, ze powodem złego spalania jest ten mniejszy słój.

W tych małych słoikach PR są knoty słabe masakrycznie, cieniutkie i źle się palą, to jest powodem zalewania przez wosk i niemożności rozpuszczenia wosku do ścianek siłą płomienia. Miałam 3 małe rożne zapachy PR i kanał, za to duże palą się świetnie (knot a la drewienko). Można próbować odlać wosk np. do foremki i później wykorzystać jako tartę do kominka, ale na dłuższą metę problem będzie się powtarzał. Wadliwa partia małych słoików po prostu, dotyczy to wszystkich zapachów.

Dokladnie - to samo mam z grapevine ;|

pirelka napisał:

Tak paskudnie się pali:

http://fotoo.pl//out.php?i=678927_001.jpg

http://fotoo.pl//out.php?i=678928_002.jpg

http://fotoo.pl//out.php?i=678935_003.jpg

Matko, faktycznie masakra!
Może rzeczywiście powodem jest wielkość świecy? W dużej jest szeroki płaski knot, bawełniany, ale podobny do drewienka.

ja owinelam od prawie samego pocztaku folia - na calej dlugosci - i dopiero sensownie daje rade - ale co to za sens :/

olciak84 napisał:

ja owinelam od prawie samego pocztaku folia - na calej dlugosci - i dopiero sensownie daje rade - ale co to za sens :/

No właśnie!
Od początku jestem przeciwniczką folii ze względów estetycznych. Ale rozumiem, że jak mus to mus i jeśli inaczej się nie da, trzeba owinąć.
Ale tak nie powinno być. Nie za takie pieniądze!

Świeca powinna się palić porządnie niezależnie od swojej wielkości czy serii.

Spróbuję zatem kiedyś z folią, ostatnio nie odpalałam tej świecy!

Dzisiaj odpaliłam ją ponownie po chwilowej przerwie..
Owinęłam folią bo zaraz po odpaleniu zaczął się ogień tłamsić..ciekawe czy pomoże.
Zapach jest już na całe mieszkanie..

Udało się... owinęłam folią, odlałam trochę wosku bo płomień gasł..pomogłam jej łyżeczką i wyjęłam z boków wosk nierozpuszczony i za chwilę pięknie się wyrównała. Tyle zachodu ;P
Mam nadzieję, że teraz będzie się już palić ładnie.

Niestety felerny Nectar nadal tuneluje i zalewa się.. chyba pozbędę się drugiego zapachu z tej serii bo nawet nie chcę jej odpalać.

Mam małą świeczkę Pure Radiance.Na początku paliła się fatalnie: za dużo wosku,za mały knot,który tylko się tlił. Odlewałam wosk,zakładałam folię i nic. A teraz(kiedy mam jej połowę) pali się wyśmienicie. Zapalam na bardzo długo, rozpuszcza się powoli ale równo i nie mam powodu do narzekań.Może czas i cierpliwość to sposób na nią?

Jagoda_w6 napisał:

Mam małą świeczkę Pure Radiance.Na początku paliła się fatalnie: za dużo wosku,za mały knot,który tylko się tlił. Odlewałam wosk,zakładałam folię i nic. A teraz(kiedy mam jej połowę) pali się wyśmienicie. Zapalam na bardzo długo, rozpuszcza się powoli ale równo i nie mam powodu do narzekań.Może czas i cierpliwość to sposób na nią?

Może i tak.
Ja nie narzekam na tę serię, ale mam wyłącznie duże i średnie słoje. Mają inne knoty.
Czy jest ktoś, komu ładnie palił się również mały?

Moja świeca Nectar w końcu się opamiętała chyba ta folia wtedy poskutkowała, teraz palę bez folii a z małą pomocą rozpala się pięknie do ścianek i mogę się cieszyć jej zapachem.. tylko po tych pomocach słój jest nieestetycznie upaćkany ;P