ja tak wykorzystuje wypachnione woski :) dodaje olejki zapachowe i produkuje takie samorobótki:
Bardzo ciekawe, ja nie ma zdolności manualnych. A te olejki co dodajesz to się równomiernie rozkładają w wosku świecy? W sensie, ze świeca przez cały czas palenia pachnie tak samo intensywnie?
to zalezy od olejku... jakosci mam na mysli
niektore daja sie bardzo ladnie rozmieszac w goracym wosku ale sa i takie ktore sie niejako skraplaja w swiecy :(
te różowo-fioletowe są niesamowite! :)
3 z prawej - dla mojego oka :-) idealne przejscie kolorów :D
Są przepiękne! :)
Są cudne - maja_02 - jakiej grubości knota powinnam użyć do dużego słoika YC żeby się dobrze paliło ?
nie masz problemu ze spalaniem, bo też mam dwie świece zrobione, i trochę sampli też, tylko jak je paliłem (sample) to tunelowały!!! może to wina knota
świec jeszcze nie ruszałem, bardziej w formie dekoracyjnej stoją
Przepiękne są :) :angel::applause:
Knoty z allegro ssą cienkie, wiec ja wkładam dwa, a zamierzam nawet trzy, bo właśnie tunelują.
YC nie doradza robienia świeć w słojach zużytych, co uzasadniają możliwym osłabieniem szkła na ciepło w ciagu palenia świecy oryginalnej. Znaczy, może strzelić. N ie wiem, na ile się asekurują, a na ile to prawda.
knoty allegrowe wkladam po 2-3, w zaleznosci od wielkosci "szklanki"
niektore mimo to potrafia tunelować :(
jak ktos ma netto pod nosem to sa tam teraz za 19,9 takie zestawy z Pachnącej szafy do samorobotnego robienia perfum do domu
http://dlalejdis.pl/artykuly/wyczaruj_w … acej_szafy
jeest m.in. 9 buteleczek z esencjami/olejkami
mialam taki zestaw z rosmmana, kupionych ze 2 lata temu i te olejki naprawde dobrze rozprowadzaja sie w wosku :)
wiec wczoraj zanabylam sobie zestaw kolejny ;)
pamietam ze pierwotnie kosztowalo toto ok 50 zeta, ja kupowalam na wyprzedazy w rossmanie za jakies 25
a teraz za 19,9 to grzech bylo nie nabyc ;)
Maja_02, a czy knot może być 4 mm, 5 mm, bo nawet takie widziałam na Allegro ? I lepiej umocować na koću tę blaszke , czy sam knot ?
A, i jeszcze czy lepsze są knoty takie zwykłe, bawełniane, czy lepsze są te nasączane parafiną ?
ja kupowalam knoty juz przyciete (8cm) i juz "nawleczone" na blaszke
Doświadczenia nie mam prawie żadnego,raptem jedna świeczka z resztek wosków.Ja użyłam knot z blaszką,z najtańszego wkładu do znicza,sprawuje się dobrze :)
Nie robię takich świec dużo. A gdy robię często używam knota z najtańszej marketowej (takiej długiej i cienkiej) świecy. Wpinam go w blaszkę po innym knocie. Przyklejam ją na wosk do dna.
A robił ktoś, używając knota z samplera?
Bo większość sampli tnę do kominka, wiec zostałyby gotowe knoty z podstawką. Nie wiem tylko, czy nie będą za cienkie.
Odkąd znalazłam ten wątek, nie wyrzucam już wypalonego wosku. I całkiem szybko go przybywa :)
Mam puste przezroczyste opakowania po świecach z Ikei, więc będzie w czym robić świeczuszki.
aamajka napisał:
A robił ktoś, używając knota z samplera?
Bo większość sampli tnę do kominka, wiec zostałyby gotowe knoty z podstawką. Nie wiem tylko, czy nie będą za cienkie.
Odkąd znalazłam ten wątek, nie wyrzucam już wypalonego wosku. I całkiem szybko go przybywa :)
Mam puste przezroczyste opakowania po świecach z Ikei, więc będzie w czym robić świeczuszki.
ja tak wykorzystuje wszystkie knoty z sampli :) bo sampli nie nie palę jako świece tylko jak woski ;)
te knoty z samplerów YC sa lepsze niz kupione na all :tak:
maja_02 napisał:
aamajka napisał:
A robił ktoś, używając knota z samplera?
Bo większość sampli tnę do kominka, wiec zostałyby gotowe knoty z podstawką. Nie wiem tylko, czy nie będą za cienkie.
Odkąd znalazłam ten wątek, nie wyrzucam już wypalonego wosku. I całkiem szybko go przybywa :)
Mam puste przezroczyste opakowania po świecach z Ikei, więc będzie w czym robić świeczuszki.ja tak wykorzystuje wszystkie knoty z sampli :) bo sampli nie nie palę jako świece tylko jak woski ;)
te knoty z samplerów YC sa lepsze niz kupione na all :tak:
Dzięki, Maja!
Zastanawiam się jeszcze, jak czy też w czym podgrzać wosk. Rozumiem, że trzeba wlewać jakoś warstwami, żeby kolory się nie pomieszały?
I zaczekać aż jedna warstwa zastygnie, a potem wlać następną?
aamajka napisał:
Dzięki, Maja!
Zastanawiam się jeszcze, jak czy też w czym podgrzać wosk. Rozumiem, że trzeba wlewać jakoś warstwami, żeby kolory się nie pomieszały?
I zaczekać aż jedna warstwa zastygnie, a potem wlać następną?
ja roztapiam normalnie, albo w muffince albo bezposrednio w kominku-kwiatku(wygodniej bo ma sciagana miseczke)
jak jest calkowicie rozpuszczony mieszam z olejkiem zapachowym i zalewam wartste w szklance z knotem
i powtarzam czynnosci z kolejnymi warstwami :)
zwykle akurat podgrzenie kolejnej warstwy wosku s\trwa mniej wiecej ttyle co zastygniecie w szklance poprzedniej na tyle zeby mozna bylo lac nowa :)
ciekawy filmik:
https://www.facebook.com/photo.php?v=10151718288216852
Jarek napisał:
ciekawy filmik:
https://www.facebook.com/photo.php?v=10151718288216852
PRZE-PIĘK-NE !!!
Te tulipany, gołąbki, i łabądź przy górze to mistrzostwo:)
Jarek napisał:
Te tulipany, gołąbki, i łabądź przy górze to mistrzostwo:)
nooo... ciekawe ile trzeba zmarnować na pocvzątku żeby dojść do takiej wprawy ;)
Jakie cudo:o
maja_02 śliczne te świeczki robisz :)
od dziś zaczynam zbierać dla ciebie woski bo szkoda wyrzucać jak ty robisz takie cuda
Nigdy nie robiłam żadnej świecy sama, ale postanowiłam zbierać wypachnione woski i zrobić z nich świecę! Dziękuję za ten wątek!
Ja też zbieram i żałuję, że kilka pierwszych wyrzuciłam.
Zamówiłam knoty na allegro :D
O, a dużo zamówiłaś??? Może chcesz troszkę odsprzedać, nie mam konta na all :)
ja tez mam knoty z allegro ale te z samplerow yankee lepsze bo grubsze... no ale malo ich wiec sie musze posilkowac allegrowymi ;)
ostatnio dostalam nowy material od olciaka i zrobilam dwie nowe swiece, jedna bedzie o zapachu zielonych owocow a druga jakas kwiatkowa :) wykorzystalam olejki z pachnacej szafy :) musze isc do netto i obadac czy nie ma jeszcze tych zestawow po taniosci to sobie na zapas dokupie... i zaraz wkleje dwie nowe samorobotki ;)
bardziej to od Litwina dostalas ;)
aaa... no niech będzie, może mu jakąś świeczuszkę z wdzięczności "ukręcę" ;)
On ma teraz wiekszego hopla na tle swiec niz ja ;)
magdap_96 napisał:
maja_02 śliczne te świeczki robisz :)
od dziś zaczynam zbierać dla ciebie woski bo szkoda wyrzucać jak ty robisz takie cuda
bardzo chętnie przygarnę woski, mogę się odwdzięczyć taką samorobotną świeczuszką albo próbkami wosków samplerów bo mam sporą kolekcję (tzn miałam, teraz jest troszkę mniejsza ale myślę że coś się tam znadzie ciekawego;) )
Maju, prawdziwie artystyczne świeczuszki robisz.
Nie szkoda Ci ich potem palić?
Jarek napisał:
ciekawy filmik:
https://www.facebook.com/photo.php?v=10151718288216852
Pół biedy zrobić, ale wpaść na taki pomysł to jest dopiero coś.
aamajka napisał:
Maju, prawdziwie artystyczne świeczuszki robisz.
Nie szkoda Ci ich potem palić?
a co tam szkoda... jedne sie spali to beda nastepne ;) zreszta mam juz kilkanascie na stanie i mam nie daje rady tego w kuchni wykorzystac ;)
bo ja je produkuje dla mamy do kuchni :)
u mnie yankee caly czas, i tak za wolno mi schodza zapasy ;)
Moja druga świeczka zrobiona z wypachnionych wosków YC. Pierwsza nie nadawała się do tego aby ją pokazać, ta też jakaś piękna nie jest, ale wygląda znośnie. Następnym razem chyba nie będę bawić się w warstwy bo w moim wykonaniu wygląda to nieciekawie.
dobrze jest, jedna rada - ciemne warstwy najlepiej dawac od dolu, im wyzej tym jasniejsza :)
a to moje podsumowanie po ostatnich robótkach w święta ;)
super wyglądają,jak ze sklepu,ale chyba nie każdy ma cierpliwość,żeby robić swoje świeczki:>
magh napisał:
super wyglądają,jak ze sklepu,ale chyba nie każdy ma cierpliwość,żeby robić swoje świeczki:>
ja zawsze lubiłam "grzebać się" w wosku :D
zainspirowana tematem, jak tylko uzbieram odpowiednią ilość wypachnionych wosków, to się pobawię. :D
Też mam taki plan
A robiłyście może takie zwykłe świece, bez słoiczków?
Ja próbowałam z wosku palmowego (dodawałam barwnik), ale wszystkie mniej lub bardziej popękały. Ma ktoś doświadczenie w temacie i może mi podpowiedzieć, co robię źle?
Próbowałam też dodać im "rumieńców" przez wsypanie starych cieni do powiek, ale cały brokat opadł na dno świeczki :(
Moze jakbys chciala brokatu - to moze musiałabys etapami, np troszke i troche brokatu, znów troche wosku i troche brokatu.
Co do "pojemniczków" to moze mufinki silikonowe???
Z warstwami brokatowymi spróbuję następnym razem :)
Pomysł z foremkami na muffinki świetny, będą świeczuszki apetycznie wyglądać :)
Ja robiłam w wąskich puszkach (np. po napojach energetyzujących)
fajnie wyszły :)
Tylko popękały :(
Zdjęcie jest tak zrobione, żeby nie było widać...
A jeśli ktoś miałby zużyte woski w naddatku, chętnie przyjmę do dalszych testów :)
m.in takie świece robimy z tatą w domu :)
mistrzostwa :)
flightless bird napisał:
http://images61.fotosik.pl/631/da86d7692f343c42m.jpg
http://images64.fotosik.pl/634/ea7b1df439004ca5m.jpg
http://images64.fotosik.pl/634/04fc73f87617e12cm.jpg
http://images61.fotosik.pl/631/093d1b58164a92c1m.jpg
m.in takie świece robimy z tatą w domu :)
wow, jestem pod dużym wrażeniem !!
eee tam :) ale super, że się podobają :D niestety nie pachną, ale od tego mam YC :P
Świeczki mistrzowskie!
Ja się póki co dopiero przymierzam do kupna silikonowych forem... Trochę droga impreza, jakby się miało okazać, że nie umiem z nich świec wyjąć... Trzeba jakieś specjalne triki znać?
flightless bird napisał:
...
m.in takie świece robimy z tatą w domu :)
WOW... ale misterna robota!
flightless bird napisał:
m.in takie świece robimy z tatą w domu :)
O rany! Rzeźbicie to czy jak?:zdziwiony: Niesamowite prace :applause:
Wspaniałości!Podziwiam talenty:)
nie, nie rzeźbimy :D tata kupił silikonowe i kauczukowe formy, ale już lata temu, i z nich robimy odlewy :) prostsze formy tata wykonywał sam ze stali, tylko odlew nie wychodzi idealny więc trzeba małym, ostrym nożykiem nadać lepszy kształt i wygładzić powierzchnię, potem wygładzanie specjalną szczoteczką, dekorowanie złotym proszkiem i do lakieru :) jedynie te białe są bez żadnej dekoracji, takie świece robimy na zamówienie, więc w małej ilości, najwięcej robimy świeczek zwykłych , białych, jubileuszowych, pływających, jajek malowanych na Wielkanoc :)
karolinaczy - zakładanie formy to najważniejsza rzecz, od tego zależy kształt świecy, trzeba formę bardzo mocno ścisnąć metalowymi obręczami , uważać aby wszystko było równo, oczywiście knot należy umieścić idealnie pośrodku , od góry przytrzymuje go haczyk, ważne jest aby zalewać formę lekko zgęstniałą parafiną/stearyną, bo taka bardzo rozgrzana zastygając od zewnątrz mogłaby zniekształcać świecę, no i należy posmarować formę specjalnym olejem, bo inaczej nie można by świecy wyciągnąć :)
O specjalnym oleju nie wiedziałam :)
Moje puszki smarowałam zwykłym olejem, który akurat miałam pod ręką ;)
A formy marzą mi się takie:
http://apiart.pl/Artykul.aspx?id=298
http://sklep-formysilikonowe.pl/ozdobna … p-228.html
http://sklep-formysilikonowe.pl/szyszka … p-181.html
http://sklep-formysilikonowe.pl/bambus- … -p-67.html
flightless bird, a gdzie można obejrzeć Wasze wyroby i conieco kupić?
hej, niestety nie mamy swojej strony :) jedynie mogę zdjęcia wysłać i cennik, jeśli jesteś zainteresowana napisz na PW :)
Próbowałyście odpalać te świece, które zrobiłyście? Moje straszliwie tunelują :(
Ja odpalałam, tunelowała, ale troszkę poupychałam wosk palcem i się dopaliła do końca :D
Zrobiłam kolejną partię, i... mam kolejny problem.
Zalałam równiuteńko puszki woskiem, a na drugi dzień pojawiły się tunele :( więc musiałam dolać do nich wosku - stąd "czapy" na wierzchu świec.
Miał ktoś taki problem?
karolinaczy napisał:
Zrobiłam kolejną partię, i... mam kolejny problem.
Zalałam równiuteńko puszki woskiem, a na drugi dzień pojawiły się tunele :( więc musiałam dolać do nich wosku - stąd "czapy" na wierzchu świec.
Miał ktoś taki problem?
ja mialam
tez dolewalam po wystygnieciu taka cieniutka wartewke na samym wierzchu ktora pokryla ten dolek
zawsze tak się dzieje i to nic dziwnego, po prostu wosk/parafina kurczy się gdy zastyga, zmniejsza swoją objętość, normalka :)
ja właśnie odpalam świece samoróbki od maji :D cudooo :D
A ja takie coś zmajstrowałem, bo tunelują jak się pali, teraz nie powinno być problemu, oby tylko nie pękła :)
Wow , prawdziwe cudo !
Dzięki:) to co w sumie źle zastygło, to w gruncie rzeczy ciekawie wygląda, te rozwarstwienia są aż zadziwiające, a przecież tylko po troszkę wosku zlewałem, widocznie duża różnica temperatur była. Będzie dawać dużo światła w nocy
ja jestem ciekawa jak to z tymi knotami, bo mam od maji 3 knotowce i szczerze to sie boje ze moze szklo peknac i tak obserwuje i pale i gasze ;)
Właśnie się zastanawiam: mam 3 szklaneczki po świecach La Rissa i nie wiem, czy je zrobić jedno- czy trzyknotowe.
Z jednym wyglądałoby ładniej i paliłoby się bezpieczniej, ale czy nie będzie zbytnio tunelować...
karolinaczy napisał:
Właśnie się zastanawiam: mam 3 szklaneczki po świecach La Rissa i nie wiem, czy je zrobić jedno- czy trzyknotowe.
Z jednym wyglądałoby ładniej i paliłoby się bezpieczniej, ale czy nie będzie zbytnio tunelować...
Będzie
no chyba że masz knoty z takich ceramicznych cmentarnych świeczek :D
to chodzi o średnicę knota, czy o to z czego jest zrobiony?
Tak żartowałem w sumie bo chodziło mi o takie podobne do tego kwadratowe grube knoty z takich świeczek, ale rzeczywiście jak masz do wyboru grubość knota to należy brać te najgrubsze
Najlepiej zrób dwie wersje i sama ocenisz, do tych z la risy ja będę robił teraz 3 knotowe, i przy jednym knocie pamiętaj aby go króciutko przycinać, to jest jeszcze ważniejsze niż przy normalnych świeczkach. Gdy knot jest za duży, płomień zużywa szybko wosk, ale ciepło jakoś nie za bardzo rozchodzi się na boki, szybko ucieka w górę z płomieniem i tworzy się szybko wąski tulen, gdy masz króciutki knot przycięty ciepło chętniej rozchodzi się na boki :)
próbował ktoś zrobić swiece z suszami?
znalazła jak to sie robi :p
wygląda super!
ale fajne znalazłam :D
Olciak84 - robiłaś w końcu te z suszonymi kwiatami?
nieee, ja niestety w tej kwestii lekko niegramotna :(
Cos nowego znalazłam :)
Kurcze ależ bym chciała mieć choć odrobinę manualnych zdolności :(
Śliczne! Moje jakoś nie wychodzą takie ładne...
Jakiś czas temu wzięło mnie na zrobienie kilku świec.
Tak mniej więcej wyglądał u mnie proces produkcji....
A to efekt końcowy....
Te z kwiatkami wyglądają uroczo!
kolejne fajne ;)
buhaha, i wosk na całym stole :P
kukurydza napisał:
buhaha, i wosk na całym stole :P
A gdyby tak foremkę wysypać grubo piachem - udałoby się?
do mnie to jakoś nie przemawia ... lepiej zrobić w kokosie :D
Ja planuję kupić zamykane słoje takie pół litrowe i zrobić świece :D
Robiłam w kokosie :) tunelują nawet przy kilku knotach :( A tu można mieś mniejszą średnicę
Mi też tunelują świeczki, które robię ale je zwyczajnie palę tak długo aż mi ten tunel zjedzie i się wypali. :D
Jestem w trakcie tworzenia świeczki w słoiku takim na przyprawy! Potem mam w planie go delikatnie ozdobić.
Znalazłam takie ładne świeczniki! Kiedyś używałam ich do podgrzewaczy, teraz zalałam je woskiem i mam piękne świeczki!
piekne te swiece! :D
mi sie to podobaja: