Jarek - 2013-10-28 12:34:24

Tak się ostatnio zastanawiałem czy zostawić palący się kominek na noc w pokoju. Raz tak zrobiłem, ale przyznam że miałem nieco stracha. Co prawda odstawiłem maksymalnie od wszystkich innych rzeczy na biurku, miałem tez metalową podstawkę pod kominek, bo nieco się od dołu grzeje. Ze świecą miałbym jeszcze większe opory. Teraz już tak nie robię, chociaż perspektywa zostawienia calutkiego tealighta pod kominkiem na noc, i przebudzenie się w grudniowy sypiący śniegiem poranek w pokoju delikatnie wychłodzonym po nocy i  pachnącym czymś smaczno-świątecznym, jest kusząca :)
Znacie jakieś przypadki zapalenia/pożaru przez świeczkę? Z woskiem w kominku może jest nieco mniejsze prawdopodobieństwo wypadku, ale zawsze istnieje szansa, że kominek pęknie, zwłaszcza kiedy jest mały i mocno się nagrzewa, wosk się rozleje nie gasząc płomienia i dojdzie do zapłonu; mam ostatnio takie czarne myśli:/

olciak84 - 2013-10-28 12:41:24

to moze warto dyfuzor zapachu kupic :-)?

Jarek - 2013-10-28 12:42:38

Ale do ostateczności to chyba nie warto się posuwać :D

olciak84 - 2013-10-28 12:47:18

No nie wiem ;).

Ja mam w domu Koty, TŻ też, wiec jak wychodzimy to dbamy by zgasić - bo wiadomo co kotu odbije ;)?
Ja nawet zostawiajac odpalona świeczke gdy w domu jest brat uważam za bardzo ryzykowne ;) - co prawda brat jest sporo letni, dzielimy razem pkój ale on niezbyt rozgarniety ;)

Ayashi - 2013-10-28 14:24:46

ja już kilka razy zostawiałam na noc zapaloną świeczkę pod kominkiem, ale to paliło mi się max. 2h, bo nie chciało mi się już gasić i wyrzucać tealighta, bo po zgaszeniu nie chcą mi się na nowo odpalić, gdy palę je ponad godzinę. na szczęście mam lekki sen i jakby coś się stało, to od razu bym się obudziła :)

Loveliness - 2013-10-28 23:47:16

Ja czasem jak mam ochotę to na noc zostawiam zapalony kominek lub świecę. Też wychodzę z założenia że się szybko obudzę jeśli cokolwiek się zdarzy. Często budzi mnie mój pies gdy źle się czuje lub potrzebuje wyjść na dwór więc jestem przyzwyczajona by być w jakimś stopniu czujną w nocy, że tak powiem. Więc albo ja się obudzę, albo mąż albo pies nas zaalarmuje ;) jestem spokojna.

flightless bird - 2014-02-28 01:04:09

ja nie zostawiłabym na pewno świecy/świeczki palącej się bez opieki , czy to na noc czy to wyjść z domu i zostawić, jeśli chodzi o tea light to myślę, że nic złego nie może się stać, no chyba, że masz zwierzaki to pod żadnym pozorem nie wolno zostawiać zapalonego podgrzewacza, jak to mówią : strzeżonego PB strzeże :)

www.wr.pun.pl www.sex-and-the-city-rpg.pun.pl www.pl-elite.pun.pl www.mks-korona-kielce.pun.pl www.arkadia.pun.pl