1 | 13% - 2 | |||||
2 | 20% - 3 | |||||
3 | 13% - 2 | |||||
4 | 20% - 3 | |||||
5 | 33% - 5 | |||||
|
Administrator
Lawendowy gaj lawendy z biały i ciemnym bzem.
Offline
VIP
Mój ulubieniec :)wyczuwalna lawenda i bez,ładnie ze sobą współgrają.W wosku dość intensywny,zagłusza zapaszki po gotowaniu.Nie wiem jak będzie ze świecą,z doświadczenia delikatniej,więc będzie ok,na razie szkoda mi,odpalać świecy
Offline
VIP
Szalenie mi się podobał, kiedy go wąchałam w sklepie, i zrobiłam błąd że nie kupiłam wosku ale duży tumbler. Jakoś w domu mi nie odpowiada. Ciężki i duszący. Na razie odstawiony , czeka na lepsze czasy i powrót do łask.
Offline
VIP
Nie podoba mi się- ciężki, sztuczny, wyczuwam wanilię, w tym wypadku nie wiem, po co dodaną. Miałam świecę o tym samym zapachu z Bath Body Works, dużo lepszą.
Offline
tea light
Razem z mężem uwielbiamy ten zapach. Jest bardzo elegancki, klasyczny ale wcale nie drażliwy. Idealny do salonu
Offline
tea light
jeden z moich kwiatowych ulubieńców, chyba mam słabość do fioletowych zapachów.
bardzo klasyczny, dla mnie wcale nie ciężki.
Offline
Miłościwie nam panująca
Jestem strasznie zła i rozczarowana tym zapachem Gdzie ten bez? W ogóle go nie czuje, napaliłam się na ten zapach, a po rozpaleniu wosku ogromne rozczarowanie, w ogóle nie czuje bzu, a za to bardzo lawendę.
Offline
VIP
niestety nie wyczułam aromatu bzu, za to coś chłodnego jakby wrzos? miłości nie ma i raczej do niego nie wrócę choć paliło się go przyjemnie :-)
Offline
tea light
nie lubię go , nie czuję bzu bardziej z tych nut lawendowych , dla mnie śmierdziuch
Offline
sampler
Zapach bzu lubię tylko w wosku w małej ilości. Jakbym miała go palić przez kilka godzin to byłby męczący
Offline
sampler
Kupiłam wosk jak zawsze bez przekonania, ale chyba lepiej nie nastawiać się zbyt pozytywnie by potem nie było większego rozczarowania. Wosk na sucho w całości pachniał ładnie, ale dopiero jak odłamałam kawałek wosku to poczułam prawdziwy zapach bzu. Miałam wrażenie, że mam w swoim pokoju krzak bzu, aż się odwróciłam by sprawdzić Po odpaleniu miłość się pogłebiła. Bez, bez i jeszcze raz bez. Piękny wiosenny zapach świeżo odciętych gałązek bzu i wstawionych do wazonu jak to ma w zwyczaju moja mama. Poza samymi kwaitami czuć gałązki, drewno co sprawia, że zapach jest wielowymiarowy. Jestem jak najbardziej na tak, aż w końcu zdecydowałam się na świecę.
Offline
tea light
Nie wiem czemu, ja go nie czuję... w ogóle... :< a tak się cieszyłam, bo lubię zapach bzu
Offline
sampler
Carmell napisał:
Jestem strasznie zła i rozczarowana tym zapachem Gdzie ten bez? W ogóle go nie czuje, napaliłam się na ten zapach, a po rozpaleniu wosku ogromne rozczarowanie, w ogóle nie czuje bzu, a za to bardzo lawendę.
No właśnie gdzie jest bez? Tak się zgrzałam na ten zapach, że byłam w stanie w ciemno brać dużą świecę, dobrze, że rozsądek wygrał i zaczęłam od wosku. Strasznie sztuczny bubel, bez mojego ukochanego bzu
Offline
sampler
Spore rozczarowanie. Na sucho rzeczywiście czułam bez, ale po rozpaleniu było go już bardzo mało - główne skrzypce grała lawenda w połączeniu z jakimiś ziołami. Moc wosku też słaba
Offline
VIP
dokładnie tak - lawenda i jakieś zioła. bzu niewyczuwam rozczarowanie wielkie.
Offline