1 | 0% - 0 | |||||
2 | 38% - 7 | |||||
3 | 16% - 3 | |||||
4 | 22% - 4 | |||||
5 | 22% - 4 | |||||
|
VIP
mam wosk, jeszcze nie paliłam ale na sucho pachnie podobnie do Christmas Memories, łączy je cynamon, ale mocno przebija mi się zapach herbaty cytrynowej z imbirem, mi się podoba
Offline
Bizneswoman
Średni - mocny cynamon z nutą herbacianą w tle. Może na bardziej mroźniejsze dni będzie lepszy
Offline
wosk
To był jeden z moich pierwszych wosków i nigdy na niego nie narzekałam, za to mam całkiem niezły zapas. Trudno mi określić czym dokładnie pachnie Home Sweet Home ale idealnie pasuje do sypialni lub salonu, kojarzy mi się z przyjemnymi chwilami i zupełnie nie rozumiem dlatego u nas jest taki niepopularny. Z drugiej strony uwielbiam większość zapachów przyprawowych i z dynią - czyli amerykańskich ulubieńców, wyjątkowo do mnie trafiają.
Offline
tea light
nie wiem czy to kwestia sentymentu (pierwszy zapach yankee i to jeszcze duża świeca ) ale go lubię, mimo że czasami zaczyna mnie od niego boleć głowa haha ale pasuje mi na chłodne listopadowe/grudniowe wieczory
Offline
tea light
(wosk) zupełnie nie w moim typie. Ostry, drapie w gardło. Czuć cynamon i herbatę. Bardzo duszący. Mimo wietrzenia - zapach nadal unosi się w pokoju.
Offline
sampler
A ja nie czuję żadnego cynamonu, innych przypraw też nieszczególnie. No, jeszcze na sucho może coś było. Po odpaleniu - skoncentrowane goździki. Kręcące w nosie i niezbyt przyjemne. Zapach nie był ciepły, wręcz przeciwnie, kojarzył mi się z zimną stalą (?), nie wiem czemu. Nie czuję herbaty (niestety) ani domowych klimatów (niestety). Powtórek z mojej strony nie będzie. Moc bardzo dobra, ale w przy tym zapachu to na minus.
Offline
sampler
Zapach wybitnie jesienny w klimacie, do gorącej herbaty, koca i jesiennego wiatru za oknem. Do moich ulubieńców jednak nie należy - zbyt ciężki i cynamonowy, cynamon jest tutaj mało słodki, jakby kwaśny, wolę go zmieszanego z wanilią. Moc wosku dośc dobra.
Offline
sampler
Producent obiecuje nam herbatę. Mój nos na całe szczęście jej nie czuje. Nie lubię ani smaku ani aromatu tego dziwnego napoju. Za to po rozpaleniu bardzo ładnie wyczuwam cynamon wraz z przyprawami korzennymi, a te nuty są ze sobą ładnie połączone akcentami cytrusów. Moc jest bardzo duża. Jest to zapach trochę mydlany, trochę kosmetyczny.
Nie jest to zapach typowo na święta, który wywołuje w nas poczucie miłości czy radości.
Jest to przyzwoita propozycja na jesienne wieczory. Bardzo dobry otulacz. Gdy zamkniemy oczy, a mamy dobrą i szeroką wyobraźnie, możemy przenieść się do lat dziecięcych i poczuć te pierniczki i inne korzenne ciasteczka pieczone wspólnie z babcią.
Palenie tego zapachu przywołuje prawdziwą domową atmosferę. Dla mnie dużym plusem jest ogromna ilość cynamonu, który dominuje, a który bardzo lubię. Nie spotkałam się w innym zapachu Yankee, z tak dużą ilością tego składnika.
Offline
sampler
Klasyk na kanwie którego powstało kilka innych zapachów Yankee. W wosku dla mnie zbyt mocny i cynamonowy, w świecy jak najbardziej ok, bo ostre nuty łagodnieją. Zapach wybitnie jesienny o składnikach wyczuwalnych w opisie producenta.
Offline