Buuu... to nie jest zapach czarnych porzeczek
Zacznę od tego, że w ogóle nic w tym zapachu nie przypomina tych słodziutkich lekko kwaskowatych jagód, zapach i aromat świeżo zerwanych porzeczek jest cudowny ale ten wosk to totalne rozczarowanie
Offline
Fakt, mało w nim porzeczki ale w porównaniu z aloesem i masłem jest zdecydowanym zwycięzcą pierwszych nowości tego roku. Dla mnie zapach nie do powtórki, przy pierwszym odpaleniu totalnie mnie rozbroił na plus oczywiście, ale z czasem entuzjazm minął, jednak czego innego się spodziewałam po porzeczce.
Offline
Bo to nie jest realistyczny zapach porzeczki, tylko perfumeryjna porzeczka. Taka właśnie jest jest w perfumach Delicious Night Donny Karan. Jak tylko wrzuciłam wosk, to mi się z czymś bardzo kojarzył. No i przypomniałam sobie - to taka musująca nuta porzeczkowa z tej wody. Jako samodzielny zapach do pachnienia w domu, czy ja wiem? ale nie jest wcale taka najgorsza. Mimo kataru czuję dobrze mały kawałek, wiec moc w wosku jest.
Offline
Rozczarowanie Q1, po opisie mocno się nastawiałam na porzeczki lub nawet zapach syropu porzeczkowego. Po odpaleniu wosku nic nie poczułam :O wzięłam więcej i nadal nic, zbliżyłam się do kominka i poczułam krzak róży, coś słodko-perfumowego, ewidentnie nie mój zapach i na pewno nie porzeczkowy. Wypalę i nigdy do niego nie wrócę, bo po co skoro nic nie czuję?
Offline
VIP
zapach totalnie nijaki. palilam go raz i zupelnie wylecial mi z glowy.
Offline
"Pełen życia i pobudzający zmysły Cassis: soczysty aromat czarnej porzeczki z odrobiną cierpkości." - z opinią producenta zgadzam się w 100%. Jest to jeden z moich ulubionych zapachów z tych pokazanych w tym poście. Bardzo mocno owocowy, kuszący zapach cierpkiej porzeczki. Idealny zapach na zakończenie ciężkiego dnia. Już odrobinka wystarczy aby wypełnić pomieszczenie pełnym aromatu zapachem. Zapach bardzo soczysty i rześki. Dość jednolity i płaski. Ale takie też lubię.
W wosku super. Miałam stłuczkę tego zapachu z dużej świecy. Wypaliłam całą i jej nie wyczuwałam ani trochę.
Offline
tea light
Odpaliłam wosk w jesienny poranek, zapach porzeczek uniósł się w powietrzu, nie za słodkie, nie za ostre, nie duszące. Po prostu krzaczek porzeczek zasadził się w pokoju. Zapach rzeczywiście jednolity i płaski, nic poza pierwszą nutą nie wybija się w późniejszym paleniu. Zapach dość słabej mocy, ogarnął jeden pokój, dalej bez szans.
Na sucho w życiu bym nie powiedziała, że to o porzeczki chodzi :-)
Offline