Świeca przebyła długą drogę, ale w końcu jest we właściwych łapkach tj. u mnie.
Jabłka w ogóle nie czuję, to taki winno- drzewny zapach, z mocną nutą dymu. Dla mnie najbliżej mu do Santa's Pipe, który pachnie jabłkowym tytoniem, z tym, że Applewood... jest delikatniejszy i 'bogatszy'.
Offline
tea light
spodziewałam się czegos WOW Niestety nie dla mnie - jabłek brak, jakieś sfermentowane owoce pomieszane z zapachem wina.
Offline