Z początku nie przepadałam za zapachem proszku i mydlin, jednak teraz jakoś polubiłam te zapachy.
Mój pierwszy świeżak-praniowiec z Village to dosłownie wyciągnięta z pralki, mokra pościel, która intensywnie pachnie proszkiem do prania, dodatkowo ten zapach jest czymś wzbogacony bo mam wrażenie, że czuję dopiero co rozwieszoną pościel na suszarce
Zapach bardzo intensywny, pachnie dosłownie na całym piętrze.
Offline