Opis producenta: Maślany kawał rozpływającej się w ustach przyjemności - orzechy włoskie, orzechy pekan i kremowy karmel!
Offline
Uhhhh karmelowy rosół z orzechami - tak jak możecie sobie wyobrazić smak tego oto wynalazku, tak samo pachnie - nic fajnego, absolutnie nie polecam. Wychodzę z założenia, że YC ma poważny problem z zapachem karmelu. Jedyny wyjątek, który nie woniał maggi to dla mnie Vanilla Caramel
EDIT: Właśnie wróciłam z pracy do domu. Rano paliłam ten wosk w sypialni. Weszłam do niej teraz i daje obrzydliwą maggi. Mimo deszczu i zimna mam otwarte okno na oścież a to paskudztwo ani myśli ulatniać się!
Offline
A mnie się podoba (dodam, że jestem w grupie, która w salted caramel maggi nie czuje )- ciężki i intensywny,nie za bardzo słodki. Czuję palony cukier, orzechy, karmel i jakąś maślaną nutę. Dużo bardziej podoba mi się niż Banana Nut Bread, który też pachnie orzechami.
Za to moja koleżanka powiedziała, żebym szybko gasiła bo czuje palony plastik.
Offline
Dodam, że moim zdaniem pachnie jak ciasto Snickers...nie wiem, czy kojarzycie, ale jest w nim tona, masła, karmelu i orzechów. Moja Mama piekła go często w czasach kiedy kalorie były czystą abstrakcją.
Offline
VIP
Niestety u mnie też rosół, nad czym bardzo ubolewam jako miłośniczka Salted Caramel bardzo intensywny, szybko roznosi się po mieszkaniu i niestety na długo w nim pozostaje.
Offline
A mnie sie bardzo podoba. Mialam mala swiece i wykonczylam a mam jeszcze wosk i sampler. Piekny zapach kruchego spodu do ciasta z gleboka nuta krzechowa i lekka karmelowa. Ogolnie intensywny a nawet powiedzialabym ciezki na zimne dni idealny. Rosolu zero:-)
Offline
VIP
intensywny, slodki, mocny i... z rosolem:( szkoda. ten sam rosol co w salted, niestety.
Offline
Straszny zapach . Na sucho pachniał nawet znośnie - ciężkie, orzechowe ciasto z karmelową polewą, ale po zapaleniu czuję to samo co Sugarfree - rosół z dużą ilością zmielonych orzechów. Wosk ma ogromną moc - do tej pory to najmocniejszy zapach z Yankee, jaki próbowałam.
Ciężki, duszący i męczący. Nie polecam.
Offline
sampler
Mocno orzechowy, ale Yankee nie bardzo chyba umie into orzechy. Karmelu nie czuję. Całość nie przypadła mi do gustu, a byłam pewna, ze go pokocham, bo spodziewałam się ciasta typu snickers. Nope. Moc duża.
Offline
Jestem oczarowana, zakochana i wniebowzięta. Na pewno będę chciała jeszcze gdzieś go dostać.
Bardzo długo szukałam świecy, która dałaby mi odczucie orzechów. Paradoksalnie orzechami włoskimi pachniała palona gruszka z Partylite (nie pamiętam angielskiej nazwy), i na którą też się czaję w świecy. Uwielbiam ten aromat, lubię ten smak. Brakowało mi świecy, która oddałaby ulubiony posmak.
I w tej propozycji znalazłam to co chciałam.
Zapach jest bardzo kremowy, lepki oraz ciepły.
Karmel wymieszany z różnymi orzechami jest mocno wyczuwalny i świetnie się ze sobą łączą poszczególne nuty.
Co dziwne propozycja nie jest słodka. Jest ostra, pikantna, drażniąca, jakaś. Na końcu języka czuję posmak tego wszystkiego co odbiera nos. Jakbym jadła wszystko po kolei.
Moja mama czuje w nim nuty roztopionego masła, ja natomiast palonego brązowego cukru i bardziej ku temu podbiciu się skłaniam.
Nie wiem czy czuję w nim ciasto.
Może... Hmmm... Jak byłam mała to moje ciotki piekły różne ciasta, wśród nich była totalnie obłędna rzecz. Ciasto snikers. Było w nim wszystko. Biszkopt, orzechy, kokos, karmel, czekolada. To ciasto to była czysta rozpusta i dekadencja.
Ta świeca również.
Moc jest nieprzyzwoicie wielka, podchodzi pod killer, co już w ogóle trafiło w moje serce dokumentnie.
Offline