Bardzo udany zapach. Początkowo nie podobał mi się w ogóle, po dłuższym paleniu zaczęłam wyczuwać nuty z mojego ukochanego Mountain Lodge Nie jest męsko - koloński, a jednak kojarzy się z jakimś chłopem, który cały dzień smigał po stoku i właśnie prosto stamtąd wparował do górskiej chaty. Podoba mi się
Offline
Ciężko mi rozszyfrować zapachy z PartyLite, uwielbiam zimowe akcenty więc i tym zapachem byłam zachwycona.
Topiłam kosteczkę wosku i czułam bardzo podobny zapach do takiego męskiego mydła nie pamiętam nazwy tej serii ale muszę przyznać, że jest dość specyficzny. Wyczuwam w nim cytrusy, iglaka i coś bardzo delikatnie męskiego.
Zapach zdecydowanie na plus
Offline